No i film rzeczywiście mnie zasoczył,różnica między pierwszą częścią a drugą jest nieporównywalna.Po pierwsze do obrazu wprowadzono wątki humorystyczne których nie było wcześniej,co prawda jedynka była o wiele bardziej klimatyczna,ale moim zdaniem co się dosyć rzadko zdarza Dzienna Straż jest od niej lepsza.Przepych zdarzeń,niesamowite efekty,świetna muzyka to wszytsko czyni ten film niezwykłym,banalnym ale i jednocześnie bardzo magicznym(liczne odniesienia do Bułhakowa).Naprawdę warto zobaczyć,polecam.
W temacie Bułhakowa - dokładnie to powiedziałam do Małża po obejrzeniu. Że czułam się jakby ktoś przeniósł mnie w klimaty rodem z "Mistrza i Małgorzaty". W ogóle - jako fanka literatury rosyjskiej - pewnie nieco inaczej odbieram te wszelkie para- i surrealizmy, niż osoba, która ogląda film, że się tak wyrażę "z marszu".
Po pierwsze: dobrze by było obejrzeć jedynkę przed oglądnięciem dwójki
Po drugie:Na początku dwójki jest prolog który mówi i pokazuję to co się wydarzyło wcześniej,myślę więc że i ten kto nie zna pierwszej części się połapię.A tak pozatym polecam.